Sezon na grzyby zaczął się już dawno temu i trwa na całego. Tylko ja nie miałam czasu na te grzyby do tej pory się wybrać. Ale teraz, mając chwilę oddechu (która potrwa zdecydowanie za krótko, niż bym sobie tego życzyła), z żadnego spaceru po lesie nie wracam z pustymi rękami, a w kuchni unoszą się same apetyczne aromaty grzybów i ziół. Dziś mam dla Was bardzo prosty przepis na pyszną zupę grzybową, którą można zaserwować w dwóch odsłonach: z całymi grzybami oraz w postaci kremu. Ja jestem akurat team #zupakrem, ale szanuję wybory innych. Przyznam Wam, że lubię tę porę roku, choć czasem wydaje mi się taka schyłkowa… że coś się kończy. I w  wielu przypadkach tak właśnie jest. Bywa niekiedy smutno i przykro, ale na takie momenty najlepsza na świecie zupa grzybowa robi robotę. A jak ją przygotować? A bardzo proszę:

Składniki:

2 ćwiartki z kurczaka
30 dag wędzonego boczku
1 kg grzybów
1 średnia cebula
5-6 średnich ziemniaków
Ok. 300 ml białego wina (na oko 1/2 butelki, użyłam wytrawnego Rieslinga)
Łyżka masła
1 łyżeczka rozmarynu
1 łyżeczka tymianku
Kilka ziaren pieprzu, 2 listki laurowe, kilka ziaren ziela angielskiego
Sól i pieprz do smaku wg uznania
Kwaśna śmietana
Chili w młynku (opcjonalnie)

Przygotowanie:

Mięso zalewamy wodą, dodajemy odrobinę soli, pieprz ziarnisty, liście laurowe oraz ziele angielskie i gotujemy wywar na wolnym ogniu przez ok. półtorej godziny.

Cebulę kroimy w kostkę i szklimy na maśle. Grzyby obieramy, kroimy na mniejsze kawałki i dodajemy do cebuli. Doprawiamy rozmarynem i tymiankiem, przesmażamy. Grzybów nie należy mieszać zbyt często,  żeby nie uszkodzić ich struktury. Następnie wlewamy wino i gotujemy jeszcze kilka minut tak, aby alkohol zdążył się odparować.

Czytaj także: Spaghetti z rydzami w sosie winno-śmietanowym

Gotowy wywar przelewamy przez sitko. Dodajemy przesmażone grzyby i gotujemy przez ok. pół godziny.

Ziemniaki obieramy i kroimy w kostkę. Dodajemy do zupy. Gotujemy zupę na wolnym ogniu dopóki ziemniaki nie ugotują się.

Czytaj także: Tarta z rydzami i podgrzybkami

Łyżkę kwaśnej śmietany hartujemy za pomocą gorącej zupy, a następnie dodajemy do potrawy.

Ugotowane mięso z wywaru obieramy, kroimy na kawałki i dodajemy do zupy.

Doprawiamy solą i pieprzem wg uznania. Serwujemy z odrobiną kwaśnej śmietany i drobno posiekaną natką pietruszki.

Dla amatorów kremu odlewamy część zupy z bogatą wkładką grzybowo-mięsną i miksujemy na gładki krem.

Bon appetit!

One comment on “Zupa z grzybów leśnych na białym winie w 2 wydaniach”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *