Historia winnicy sięga aż XIX wieku, kiedy to niejaki Eugenio Bustos przybył do doliny Uco i rozpoczął swoje pierwsze uprawy winorośli odmiany Malbec, które zdobył wymieniając na krzewy swojego najlepszego konia. W roku 1890 w hołdzie swojej córce, Celii, założył winnicę Finca la Celia. Dziś kolejne pokolenia kontynuują tradycje produkując wina oddające prawdziwy i unikatowy charakter terroir doliny Uco.

Kolor:  

krystalicznie przejrzysty z głębszymi cytrynowymi refleksami

Nos:

dosyć dużej intensywności, przyjemnie rozwinięty. Dominują aromaty dojrzałego ananasa, żółtych jabłek, bardzo dojrzałych brzoskwiń i nektarynek oraz żółtego melona. Od razu również można zidentyfikować aromaty kremowe, maślane i chlebowe, co świadczy o starzeniu w beczce.

Po dłuższej chwili kontaktu z powietrzem pojawiają się intensywne nuty zielne: świeżego tymianku, lubczyku i rozmarynu. Rozwijają się także aromaty migdałów i gorzkich migdałów.

Podniebienie:

wino o wysokiej intensywności aromatów bardzo harmonijnych z nosem. Wyraźny znów jest bardzo dojrzały ananas, brzoskwinie, nektarynki, przejrzałe żółte jabłka. Tym razem do razu wyraźne są nuty zielne, ze zdecydowanie wyczuwalnym świeżym tymiankiem. Dodatkowo możemy wyczuć smak kandyzowanych skórek z cytryn i pomarańczy.

W ustach również pojawiają się intensywne aromaty maślane i chlebowe.

Podsumowanie:

wino o wysokiej kwasowości, pełnym, krągłym ciele i długim aksamitnym finiszu. Całości dopełnia wysoki poziom alkoholu (14,5%).

Do czego:

wino to znakomicie radzi sobie samodzielnie, jak i jako towarzysz potraw. Świetnie sprawdzi się z tłustymi rybami lub makaronami w aksamitnym śmietanowym sosie z krewetkami. W bardziej szalonej wariacji będzie świetnie pasowało do grzanek ze smalczykiem z mangalicy.

Ode mnie:

mój zdecydowany faworyt, jeśli chodzi o ten styl Chardonnay. Jeśli więc lubicie wina białe krągłe, pełne i aksamitne, to będzie to doskonały wybór. Po otwarciu butelki wino to należy bezwzględnie trzymać w coolerze.

Wino wyprodukowane i zabutelkowane w Argentynie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *